Przenosimy powoli aktywność z "bloggera" na naszą stronę internetową. Przy okazji "porządków" z tym związanych trafiłem na wywiad z serbską artystką Nadją Jovanovic, przeprowadzony niemal dwa lata temu. Dobra okazja, żeby przypomnieć sobie niesamowicie klimatyczne i trochę niepokojące obrazy, które tworzy. Zapraszam.
neso: Nadja, urodziłaś się w Serbii, a obecnie mieszkasz w Chorwacji. Jak te miejsca wpłynęły na sztukę, którą tworzysz?
Nadja: Urodziłam się w latach 80., wtedy Serbia była jeszcze częścią Jugosławii. Myślę, że sposób,b w jaki się wyrażamy wynika z różnych czynników, jednak z pewnością nasze otoczenie jest jednym z istotniejszych. Co do mnie samej, to nie uważam, żeby otoczenie jakoś szczególnie wpływało na moją twórczość. Z jakiegoś powodu nie czuję się mocno związana z żadnym konkretnym miejscem.
neso: A jak mieszka Ci się w Chorwacji?
Nadja: Lubię tu mieszkać, ale nie jest to wymarzone miejsce dla artysty.
neso: Trzeba przyznać, że za każdym razem udaje Ci się wytworzyć w swoich pracach niesamowicie unikatowy klimat. Możesz powiedzieć coś o ich tematyce i przekazie?
Nadja: Tematyka moich prac jest mocno zakorzeniona w odkrywaniu aspektów egzystencjonalnych takich, jak obecność jednostki w danej chwili i czasie czy projekcji rzeczywistości. Interesuje mnie transformacyjna charakterystyka mentalnych obrazów. Epicentrum moich prac stanowi osobnik odizolowany od społeczeństwa, uwikłany w nieustanne kwestionowanie rzeczywistości, nieustanny dualizm świadomości i nieświadomości, zamknięty we własnej percepcji. Proces kreowania iluzji interesuje mnie przeogromnie. Moje obrazy są manifestacją tej iluzji.
neso: Porozmawiajmy o samym procesie twórczym. Masz zwykle gotową ostateczną wizję obrazu czy zmienia się ona zależnie od tego, co pojawia się na płótnie w trakcie pracy?
Nadja: Każdy obraz to poszukiwanie. Wyobraź sobie, że Twój umysł tworzy konkretny obraz spośród tysięcy potencjalnych możliwości. Jest to oczywiście podświadomy proces. Nawet jeśli mam konkretną ideę obrazu, stale się zmienia i rozwija.
Nadja: Urodziłam się w latach 80., wtedy Serbia była jeszcze częścią Jugosławii. Myślę, że sposób,b w jaki się wyrażamy wynika z różnych czynników, jednak z pewnością nasze otoczenie jest jednym z istotniejszych. Co do mnie samej, to nie uważam, żeby otoczenie jakoś szczególnie wpływało na moją twórczość. Z jakiegoś powodu nie czuję się mocno związana z żadnym konkretnym miejscem.
neso: A jak mieszka Ci się w Chorwacji?
Nadja: Lubię tu mieszkać, ale nie jest to wymarzone miejsce dla artysty.
neso: Trzeba przyznać, że za każdym razem udaje Ci się wytworzyć w swoich pracach niesamowicie unikatowy klimat. Możesz powiedzieć coś o ich tematyce i przekazie?
Nadja: Tematyka moich prac jest mocno zakorzeniona w odkrywaniu aspektów egzystencjonalnych takich, jak obecność jednostki w danej chwili i czasie czy projekcji rzeczywistości. Interesuje mnie transformacyjna charakterystyka mentalnych obrazów. Epicentrum moich prac stanowi osobnik odizolowany od społeczeństwa, uwikłany w nieustanne kwestionowanie rzeczywistości, nieustanny dualizm świadomości i nieświadomości, zamknięty we własnej percepcji. Proces kreowania iluzji interesuje mnie przeogromnie. Moje obrazy są manifestacją tej iluzji.
neso: Porozmawiajmy o samym procesie twórczym. Masz zwykle gotową ostateczną wizję obrazu czy zmienia się ona zależnie od tego, co pojawia się na płótnie w trakcie pracy?
Nadja: Każdy obraz to poszukiwanie. Wyobraź sobie, że Twój umysł tworzy konkretny obraz spośród tysięcy potencjalnych możliwości. Jest to oczywiście podświadomy proces. Nawet jeśli mam konkretną ideę obrazu, stale się zmienia i rozwija.
neso: Co myślisz o takim "współczesnym" podejściu do tworzenia sztuki? Mam na myśli wykorzystywanie w tym celu komputera, tabletów itp.
Nadja: Najważniejszy jest sam pomysł. Realizacja to kwestia wyboru. Niestety nie ma takiej współczesnej technologii, która mogłaby zmienić naszą globalną świadomość.
neso: Do tworzenia swoich obrazów używasz głównie farb olejnych i akrylowych. Byłaś wierna im od zawsze?
Nadja: Początkowo, jako rozwijający się artysta, głównie rysowałam ołówkiem. Potem zaczęłam rozwijać umiejętności w pracy olejem i akrylem.
neso: Jakiś artysta zrobił ostatnio na Tobie wyjątkowo duże wrażenie?
Nadja: Polska artystka - Aleksandra Waliszewska z pewnością była dla mnie wielkim objawieniem.
neso: Posiadasz prace innych artystów?
Nadja: Tylko kilka rysunków od moich przyjaciół.
Nadja: Najważniejszy jest sam pomysł. Realizacja to kwestia wyboru. Niestety nie ma takiej współczesnej technologii, która mogłaby zmienić naszą globalną świadomość.
neso: Do tworzenia swoich obrazów używasz głównie farb olejnych i akrylowych. Byłaś wierna im od zawsze?
Nadja: Początkowo, jako rozwijający się artysta, głównie rysowałam ołówkiem. Potem zaczęłam rozwijać umiejętności w pracy olejem i akrylem.
neso: Jakiś artysta zrobił ostatnio na Tobie wyjątkowo duże wrażenie?
Nadja: Polska artystka - Aleksandra Waliszewska z pewnością była dla mnie wielkim objawieniem.
neso: Posiadasz prace innych artystów?
Nadja: Tylko kilka rysunków od moich przyjaciół.
Aleksandra Waliszewska |
neso: Nad czym obecnie pracujesz?
Nadja: Nad ilustracjami do książki dla dzieci.
neso: Brzmi bardzo interesująco. Zwłaszcza w kontekście stylistyki, w jakiej się obracasz. Czy mogłabyś powiedzieć coś więcej na ten temat?
Nadja: Nie mogę na ten temat powiedzieć zbyt wiele... Jest to historia króla śniegu, który opowiada historie małej dziewczynce. Całkiem inspirująca książka.
neso: Słuchasz muzyki w trakcie pracy nad obrazem?
Nadja: Zawsze! Nie mogę znieść ciszy.
neso: Istnieje muzyka, z którą pracuje Ci się wyjątkowo dobrze?
Nadja: Całe mnóstwo.
neso: Czego słuchałaś ostatnio?
Nadja: Beethovena. (śmiech) Poza tym bardzo lubię malować przy takich artystach, jak: Ravi Shankar,Laurie Anderson,Tom Waits, Sixto Rodriguez, Miles Davis, Mulatu Astatke, Fela Kuti, John Coltrane i wielu innych.
Nadja: Nad ilustracjami do książki dla dzieci.
neso: Brzmi bardzo interesująco. Zwłaszcza w kontekście stylistyki, w jakiej się obracasz. Czy mogłabyś powiedzieć coś więcej na ten temat?
Nadja: Nie mogę na ten temat powiedzieć zbyt wiele... Jest to historia króla śniegu, który opowiada historie małej dziewczynce. Całkiem inspirująca książka.
neso: Słuchasz muzyki w trakcie pracy nad obrazem?
Nadja: Zawsze! Nie mogę znieść ciszy.
neso: Istnieje muzyka, z którą pracuje Ci się wyjątkowo dobrze?
Nadja: Całe mnóstwo.
neso: Czego słuchałaś ostatnio?
Nadja: Beethovena. (śmiech) Poza tym bardzo lubię malować przy takich artystach, jak: Ravi Shankar,Laurie Anderson,Tom Waits, Sixto Rodriguez, Miles Davis, Mulatu Astatke, Fela Kuti, John Coltrane i wielu innych.
neso: Da się Twoim zdaniem godnie żyć w tych czasach z działalności artystycznej?
Nadja: Wszystko jest możliwe. Nie oznacza to oczywiście, że stanie się to w ciągu jednej nocy. Zwykle wymaga to ogromnego wysiłku i determinacji.
neso: Twoje zainteresowania poza sztuką?
Nadja: Literatura i film, ale w gruncie rzeczy to również sztuka.
neso: Miejsce, którego nigdy nie zapomnisz...
Nadja: Ocean Atlantycki.
Rozmawiał Tomek Herbut.
Korekta: Ewa Kuchta
Zapraszamy również na nasze pozostałe strony oraz do galerii prac artystki poniżej.
Nadja: Wszystko jest możliwe. Nie oznacza to oczywiście, że stanie się to w ciągu jednej nocy. Zwykle wymaga to ogromnego wysiłku i determinacji.
neso: Twoje zainteresowania poza sztuką?
Nadja: Literatura i film, ale w gruncie rzeczy to również sztuka.
neso: Miejsce, którego nigdy nie zapomnisz...
Nadja: Ocean Atlantycki.
Rozmawiał Tomek Herbut.
Korekta: Ewa Kuchta
Zapraszamy również na nasze pozostałe strony oraz do galerii prac artystki poniżej.
Facebook
www.facebook.com/nesoart
www.facebook.com/nesoart
Facebook Wrocław
www.facebook.com/wroclawart.neso
www.facebook.com/wroclawart.neso
Cosmos On Canvas
https://www.facebook.com/cocneso