Indonezja- 4. pod względem ludności państwo świata rozrzucone na sporej przestrzeni trochę nad Australią, składające się z ogromnej ilości wysepek, wysp i wyspiszczy. Do tego niezliczona ilość narodów, grup etnicznych, języków i dialektów(prawie 600!) i całkiem intrygująca, niezwykle symboliczna, artystyczna flaga. Kraj pochodzenia- Budi Satria Kwan.
Budi Satria zajmuje się tą odmianą visual arts, którą lubię nazywać komercyjną. Cieszące oko, kolorowe obrazki raczej nigdy nie zawisną w muzeum(chociaż obserwując mentalny regres ludzi na całym świecie, nie jest to takie oczywiste). Nie muszą... Są one tworzone właściwie z myślą o komercyjnym przeznaczeniu, a stacja docelowa, to koszulki, okładki książek, płyt, ilustracje, kubki, plakaty etc.
Zresztą Budi nie pretenduje do bycia określanym jako "true artist" w przeciwieństwie do całej rzeszy osób, które bezwstydnie przypinają sobie tę etykietę.
To, co istotnego płynie z twórczości tego młodego Indonezyjczyka, to fakt, że elementem wystroju mieszkania, nadrukiem na koszulkę czy kubek z którego pijemy kawę codziennie w pracy nie musi być wyprany z emocji, wręcz głupi motyw, tylko coś interesującego wizualnie, a nawet błyskotliwego.
W zalewie tandety to naprawdę dobrze, że pojawiają się takie osoby, jak Budi. Oczywiście zwykle nie jest to dla nich jakąś misją czyszczenia świata z wizualnych ścieków, którymi oblane są przedmioty codziennego użytku. Zwykle bardzo dobrze na takiej twórczości zarabiają, sprzedając licencję do sklepów internetowych, firm odzieżowych czy wykonując indywidualne zlecenia.
Jeżeli w jakiejś pracy Budiego doszukamy się przekazu, to jest to raczej przekaz pozytwyny, budzący miłe skojarzenia, czy nawet wywujący jakąś refleksję.
Zapytałem Budiego o źródło inspiracji, pomysłów. Nie było jakiegoś szczególnego rozwodzenia się nad tematem. Jest to człowiek mający otwarte oczy i umysł, i dość aktywnie obserwujący świat i trendy. Poniekąd jest to nawet wymóg w jego fachu. Łatwo urazić czyjeś uczucia czy popełnić jakieś faux pas (szczególnie w dzisiejszych czasach i czasami wręcz chorego "political corectness").
Budi tworzy za pomocą Wacom Tablet- narzędzia, które w sprawnych rękach kierowanych sprawnym umysłem może zdziałać cuda. Czasami wręcz ciężko odróżnić od pracy ręcznej.
 |
| Wacom Tablet |
Dla ludzi proponujących swoją twórczość w jakimkolwiek zakresie, czy to wizualnym, czy muzycznym, czy łączącym powyższe, w dobrym tonie jest wyodrębnić jakiś indywidualny styl. Najlepiej, gdyby był to styl tak charakterystyczny, że wystarczy pierwszy rzut oka czy pierwszy dźwięk, abyśmy rozpoznali autora. A już w ogóle cudnie by było, gdyby był to styl, którego każda próba skopiowania, byłaby porażką. Budi, pomimo, że tematycznie dość rozrzucony, to jednak swój styl ma.
Sam mówi o nim tak: "Skupiam się obecnie na 2 rodzajach prac: surrealistycznych i prostych, ale kolorowych".
I może w tym właśnie tkwi sedno... "Surrealizm i prostota".
Co robi Budi Satria Kwan, kiedy nie pracuje? Punktem wyjścia do odpowiedzi jest jego stosunek do pracy... Mianowicie nie traktuje pracy jako przymusu, czy czegoś, co robić trzeba. Nie oddaje też 5 dni swojego życia w zamian za 2 dni hulania i odpoczynku. Innymi słowy, praca- jeżeli w tym przypadku można tak to nazwać- to dla niego codzienność, przyjemność, rutyna.
Tak odpowiedział zapytany o inne zainteresowania niż sztuka:
"Sztuka jest dla mnie obecnie największym zainteresowaniem. Swój czas poświęcam głównie na projektowaniu, malowaniu, czytaniu blogów designerskich i tych o sztuce. Przekopuję również nieskończone źródło inspiracji jakim jest internet".
I o to chodzi... Jakie zaangażowanie, takie efekty. Tą mądrością kończymy.
Tutaj znajdziecie stronę internetową Budi Satria Kwan. Kto wie... może nawet coś zamówicie. ;)
Z wyrazami THe&Stary Van Dam Starry