3 listopada 2014

Agnieszka Sierzputowska - "Bardzo ciepły, zimowy sweter".

THe Soul Reactor


IV edycja przeglądu "Świeża Krew" już dawno za nami. Kompletnie nie przeszkadza nam to w zaprezentowaniu kolejnego uczestnika - wrocławianki, Agnieszki Sierzputowskiej :)

Agnieszka ukończyła wrocławską ASP w 2014r. Na co dzień tworzy w obszarze grafiki użytkowej, warsztatowej i ilustracji.

Zapraszam do krótkiego wywiadu, który przeprowadziliśmy w ramach przeglądu.




neso: Co sprawiło, że zdecydowałaś się wziąć udział w przeglądzie Świeża Krew?

Agnieszka: Chyba głównie informacja, której nie trzeba było się doszukiwać i przystępna forma aplikacji na konkurs. Również fakt, że jest to galeria wrocławska.

neso: Tworzenie sztuki jest tym, czym chciałabyś się zajmować w życiu i utrzymywać z tego?

Agnieszka: Na dzień dzisiejszy jest to raczej dla mnie coś dodatkowego,  na codzień zajmuję się grafiką użytkową i projektowaniem. Najbardziej marzy mi się połączyć obie te dziedziny i mam już na to kilka planów. Tymczasem sztuka, a raczej głównie malarstwo jest dla mnie pewnego rodzaju odskocznią od codzienności.

neso: W jakich warunkach i otoczeniu najlepiej Ci się tworzy?

Agnieszka: Ciężko powiedzieć w jakich jest najlepiej, ponieważ do dyspozycji mam raczej tylko pokój, w którym mieszkam. Jednak z drugiej strony jest to wygodne, ponieważ zwykle moje obrazy powstają przez dłuższy czas, a proces mogłabym nazwać otwartym więc "podejść" do obrazu jest wiele. 

neso: Słuchasz muzyki w trakcie pracy nad obrazem? 

Agnieszka: Zawsze. Zależy od nastroju. Nie jestem w stanie wymienić wszystkiego. Ostatnio też puszczam filmy w tle i "słucham" ich malując.

neso:  Przed rozpoczęciem pracy masz już całkowicie dopracowaną i koncepcję, czy pozwalasz sobie na jakąś dozę improwizacji?

Agnieszka: Zwykle mam szkic lub inspiracje w formie zestwu kolorów, czy fotografii. Ale jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się skończyć obrazu w takim stanie w jakim sobie go zaplanowałam. To raczej kwestia improwizacji.

neso:  Jak opisałabyś swoją twórczość niewidomej osobie?

Agnieszka: Nie wiem dlaczego, ale jako bardzo ciepły, zimowy sweter.


neso: Czym jest dla Ciebie inspiracja?

Agnieszka: Inspiracja napędza do działania. Może pojawić się prawie w każdym momencie i pod wieloma postaciami. Najmocniej chyba inspirują mnie inne dzieła, nie tylko obrazy. Ale też ulica, miasto, krajobraz i kolor, ich zestawienia.

neso: Twoi ulubieni artyści współcześni?

Agnieszka: Gdybym miała zawęzić tylko do klasycznych malarzy to prawdopodobnie Sophie Jodoin, Andy Denzler, Guim Tio.

Guim Tio

neso: Co zrobiło ostatnio na Tobie największe wrażenie?

Agnieszka:  Łatwe. Koncert We Draw A na festiwalu Wrosound w Imparcie.

neso: Co ostatnio robiłaś po raz pierwszy w życiu?

Agnieszka: Trudne. Chyba tatuaż. Tzn. zaprojektowałam swój tatuaż ale wykonał go ktoś inny. 

neso: Kto to jest “dobry artysta”?

Agnieszka: Dziwne stwierdzenie. Chyba uchylę się od odpowiedzi.

neso: Stawiasz przed sobą jakieś wyzwania, żeby stać się “dobrym artystą” :)?

Agnieszka: Wyzwania zdecydowanie tak. Co chwile nowe i większość pewnie nie do zrealizowania ale liczy się sama droga i proces. Tak mówią : )



neso: Strony internetowe, które najchętniej odwiedzasz?

Agnieszka: Raczej same głupoty w internecie! I podglądam innych artystów i illustratorów na wszelkie możliwe sposoby.

neso: Miejsce, którego nigdy nie zapomnisz

Agnieszka: Mam nadzieję, że nie zapomnę większości miejsc. Ale chyba najbardziej nie chciałabym zapomnieć domu dziadków i podwórka wokół gdzie spędzałam większość wakacji jako dziecko.